ZDM nadal przeciwny wprowadzeniu rowerzystów na ulice jednokierunkowe

Rada Osiedla, mając na uwadze popularyzację ruchu rowerowego i chcąc wprowadzać kolejne ułatwienia dla rowerzystów, zwróciła się ponownie do ZDMu z wnioskiem o umożliwienie rowerzystom poruszania się na ulicach jednokierunkowych w dwóch kierunkach, poprzez montaż pod znakami „droga jednokierunkowa” i „zakaz wjazdu” odpowiednich tabliczek – „nie dotyczy rowerów”.

Pierwsze nasze pismo w tej sprawie wysłaliśmy już 5 marca, jednak odpowiedź ZDMu była negatywna. ZDM tłumaczył, ze takie rozwiązanie stosuje „wyjątkowo, w obszarze staromiejskm, w którym wiele ulic nie posiada normatywnych parametrów lub istniejące jezdnie mają nawierzchnie z kostki kamiennej”. W pozostałych rejonach miasta Zarząd chce umożliwiać rowerzystom „pod prąd” jedynie za pomocą kontapasów. Oznacza to jednak, że na jezdni musi być wymalowany pas o szerokości 1,5 metra, a także często wprowadzony zakaz zatrzymywania się na ulicy.

Rada Osiedla nie zgodziła się z takim stanowiskiem i wysłała kolejne pismo w tej sprawie – tym razem dołączyliśmy kilka opracowań, materiałów prasowych i zdjęć obrazujących, że w innych miastach Polski takie oznakowanie jest powszechne, m. in. w Gdańsku czy Krakowie. Początkowo krakowscy urzędnicy próbowali zablokować takie inicjatywy rowerzystów, jednak bezskutecznie, a teraz wcielają przyjazne rowerzystom oznakowanie. Powołaliśmy się także na ulice w rejonie Starego Rynku w Poznaniu, gdzie takie rozwiązanie doskonale się sprawdzają. W Tczewie wyszło nawet zarządzenie Prezydenta, który nakazał tamtejszemu zarządcy dróg montaż tabliczek „nie dotyczy rowerów” na wszystkich ulicach jednokierunkowych.

Niestety, ZDM nadal obstaje przy swoim stanowisku – że nie ma odpowiednich przepisów. Jedynym zdaniem z nadzieją w całym piśmie jest zwrot, że „ZDM zasadniczo zgadza się z ideą prostego wprowadzania dwukierunkowego ruchu rowerowego w ulicach jednokierunkowych tylko za pomocą tabliczek T-22 (nie dotyczy rowerów)„. Dalej jednak czytamy, że według ZDMu „brakuje nowelizacji obowiązujących przepisów prawa„. Przykład innych polskich miast jest podobno zły, ponieważ „przykłady innych miast podejmujących określone rozwiązania pod wpływem aktywnych w tym względzie organizacji rowerowych nie stanowią upoważnienia do bezkrytycznego pójścia ich śladem” (jest to odpowiedź na nasze retoryczne pytanie, czyw innych polskich miastach, w których obowiązują takie same przepisy, urzędnicy zgadzają się na łamanie prawa). Przykłady wzięte z Europy Zachodniej także są złe (m. in. w Belgii na wszystkich ulicach jednokierunkowych o szerokości 3,6 metra jest dopuszczony ruch rowerów „pod prąd”), ponieważ „warto zwrócić uwagę, że czas dochodzenia do określonych rozwiązań jest w tych krajach na ogół dość długi, co pozwala wszystkim użytkownikom ulicy dobrze poznać i zaakceptować nowe zasady ruchu drogowego„. Okazuje się, że błędny jest też przykład z samego Poznania, z naszego centrum, „gdzie większość ulic nie spełnia obowiązujących przepisów prawa„.

Zdanie „podany przez Radę Osiedla przykład ul. Szewskiej nie jest odpowiedni, ponieważ tabliczka T-22 pod znakiem B-2 została powieszona na tej ulicy przez pomyłkę – zamiast na ul. Stawnej (błąd naprawiono).” zostawiamy bez komentarza.

Jako Rada Osiedla zapewniamy, że to nie jest koniec naszych działań i będziemy podejmowali kolejne, aby umożliwić rowerzystom korzystanie z ulic jednokierunkowych w dwóch kierunkach. Niestety, jak już się przekonaliśmy m. in. w sprawie sygnalizacji świetlnej na przejazdach rowerowych, ZDM nie zawsze ma rację w kwestii interpretacji przepisów.

Pierwsze pismo Rady Osiedla (punkt 3) >>
Odpowiedź ZDMu >>

Drugie pismo Rady Osiedla >>
Odpowiedź ZDMu >>

Dodaj komentarz