Rada Osiedla Świerczewo wystosowała pismo do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz do Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu w sprawie przebudowy węzła drogowo-kolejowego Dębiec w rejonie ul. Czechosłowackiej i Opolskiej. Niestety, osoby przesiadające się z pociągu na tramwaj będą musiały pokonywać kilkaset metrów pieszo, ale na szczęście na ul. Opolskiej pojawi się nowe przejście dla pieszych, w które wnioskowaliśmy od prawie 3 lat.
Po przebudowie ul. Czechosłowackiej i przystanku kolejowego Poznań Dębiec, osoby które chcą się przesiąść z pociągu na tramwaj będą musiały z peronu zejść schodami do tunelu, następnie z niego wyjść na wysokości ul. Opolskiej lub 28 Czerwca, przejść kilkaset metrów i przekroczyć kolejny przejazd kolejowy przy pętli tramwajowej. Naszą propozycją była budowa chodnika, który przebiegałby pomiędzy dwoma liniami kolejowymi i łączyłby peron z ul. Opolską (po śladzie obecnej „dzikiej” drogi). Niestety, PKP zamierza drogę zagrodzić, a brak chodnika tłumaczy… możliwością przedłużenia linii tramwajowej z pętli Dębiec do os. Dębina. Problem w tym, że miasto obecnie nie przewiduje takiej inwestycji w najbliższych latach.
Osoby przesiadające się pomiędzy pętlą tramwajową a autobusową Dębiec na pewno ucieszy przebudowa przejazdu kolejowego w ul. Opolskiej. Sama jezdnia zostanie odsunięta od linii kolejowej, dzięki czemu zostanie poszerzony bardzo wąski chodnik (od strony pętli autobusowej). Od strony pętli tramwajowej zostaną przesunięte szlabany, tak aby były one bezpośrednio przed torami kolejowymi (obecnie są one o kilkanaście metrów oddalone). Dzięki temu zostanie wyznaczone przejście dla pieszych. Rada Osiedla Świerczewo wnioskowała w ZDMie o wyznaczenie przejścia dla pieszych w tym miejscu już w 2010 r. (obecnie nie ma żadnej legalnej drogi dla pieszych pomiędzy pętlą tramwajową a autobusową!), ale ZDM się tłumaczył brakiem możliwości namalowania pasów pomiędzy szlabanami.
Wspaniele… kolejne utrudnienie dla kierowców. Od lat NIE BYŁO tam przejścia i nic złego się nie stało. Piesi przechodzili jak ruszyli łbami w lewo i prawo, upewniając się, że nie zostaną rozjechani. Za to teraz będą mogli to olać i pakować się pod maski narażając na urazy, utrudniając i tak ciężki w tym rejonie ruch. To wszystko jak zawsze w lewackiej rzeczywistości pod pretekstem bezpieczeństwa jednak wyłącznie idiotów którzy nie potrafią przejść bezpiecznie na drugą strone. Dodam tylko iż jest to bardzo łatwe ponieważ jest to w bezpośrednim sąsiedztwie przejazdu kolejowego i zakrtentów więc auta poruszają się bardzo wolno. No ale urzędasy musza udawać, że coś robią i jakoś musza usprawiedliwiać marnotrawienie peniędzy. Socjalizm, ustrój bohatersko pokonujący przeszkody nieznane w żadnym innym ustroju.