Awantura przed targowiskiem na poznańskim Świerczewie. Handlowcy z tak zwanej Sielanki nie mogą handlować przed płotem na chodniku, bo dziś nie wpuścili ich tam policjanci i strażnicy miejscy.
Sytuacja jest wynikiem podjętej przez Radę Osiedla Powstań Śląskich interwencji, a popartej przez RO Świerczewo, aby ograniczyć handel dookoła Sielanki. Działania te maja na celu przywrócenie dawnego charakteru targowiska, które pierwotnie było miejscem handlu zwierzętami. Ostatnio jednak w otoczeniu Sielanki można było na straganach kupić ubrania oraz sprzęty gospodarstwa domowego. Sytuacja taka była uciążliwa dla okolicznych mieszkańców.